www.edwardmusial.info > Słowo wstępne |
|
Słowo wstępneInstalacje i urządzenia elektryczne to dziedzina, która interesuje szczególnie liczną rzeszę elektryków zajmujących się projektowaniem, budową, modernizacją, eksploatacją, kontrolą i okresowym badaniem stanu przeróżnych instalacji i urządzeń. Nawet jeśli pojedyncze obiekty nie są imponujące i kosztowne, to mnogość ich sprawia, że racjonalne, mądre działania w tej dziedzinie mogą przynieść w skali kraju ogromne korzyści w postaci zmniejszenia kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych, zmniejszenia zagrożeń dla ludzi, zwierząt, mienia i środowiska. Sieci rozdzielcze oraz instalacje odbiorcze niskich i średnich napięć pochłaniają większe koszty niż elektrownie i sieci najwyższych napięć. Zarazem błędy decyzyjne, a nawet niewielkie odstępstwa od optymalnych rozwiązań mogą przynosić straty mnożone przez tysiące i setki tysięcy aplikacji, w których są ponawiane. Najgroźniejsze są błędy w obowiązującym prawie, również w przepisach technicznych wymuszających niekiedy rozwiązania nieracjonalne, a nawet absurdalne. Zawstydzający jest poziom wielu Polskich Norm z dziedziny instalacji i urządzeń elektrycznych. Liczne normy i inne dokumenty normatywne przestają stanowić zbiór uznanych reguł technicznych, czyli drogowskaz dla inżynierów praktycznie wykonujących swój zawód, bo wyziera z nich niedbałe opracowanie redakcyjne, niewiedza, interes grupowy, a niekiedy nawet motywy korupcyjne. Zmiana systemu gospodarczego, konieczność wprowadzenia nowego porządku prawnego i szybkiego dostosowania norm oraz przepisów technicznych do standardów europejskich nie wszystko tłumaczą. Procesy dostosowawcze przebiegałyby sprawniej i bardziej racjonalnie, bez licznych wynaturzeń, gdyby nie zadufanie decydentów i trzecioświatowe kryteria doboru doradców do ważnych prac merytorycznych. W żadnej innej dziedzinie elektryki stosowanej nie ma tylu fałszywych ekspertów, również doktorów i profesorów, co w dziedzinie instalacji i urządzeń elektrycznych. Każdemu się wydaje, że się na tym zna, bo przecież ma w domu instalację elektryczną. Niniejsza strona internetowa nie dla wszystkich jest przeznaczona. Jest adresowana wyłącznie do elektryków rozsądnych, myślących i uczciwych. Do tych, którzy uznają i przyjmują prawdę, jakakolwiek by ona była, do tych, którzy pragną zrozumieć tajniki elektrotechniki stosowanej, zrozumieć intencje norm i przepisów, ale również zrozumieć mroczne tajemnice tworzenia potworków przepisowych i powody postępującej degradacji działalności stowarzyszeniowej w dziedzinie instalacji i urządzeń elektrycznych. Jeśli zajdzie potrzeba, ta strona będzie chłostać i to tym mocniej, im wyżej wspiął się winowajca, im wyższe ma stopnie i tytuły naukowe, im wyższe zajmuje stanowiska bądź funkcje z wyboru. Nie będą bezpieczni ministrowie i prezesi sygnujący nieprzemyślane akty prawne bądź inne decyzje, będą napiętnowani utytułowani autorzy i wydawcy publikacji obarczonych rażącymi błędami. Nieutytułowani otrzymają życzliwe wskazówki. Jest to strona autorska, a nie forum dyskusyjne. Merytoryczne wypowiedzi, opinie i zapytania Czytelników będą mile widziane, wykorzystywane przy redagowaniu kolejnych bloków tematycznych, ale niekoniecznie zamieszczane in extenso. Poza wiedzą z różnych dziedzin elektryki stosowanej, zainteresowani znajdą porady językowe, zwłaszcza z zakresu terminologii elektrycznej. Trzeba przywiązywać do niej znaczenie, bo grozi nam upowszechnienie bełkotu w następstwie tłumaczenia norm międzynarodowych i europejskich przez osoby do tego nieprzygotowane i pracujące niezależnie od siebie. Tym samym pojęciom przypisuje się różne terminy w różnych normach i przepisach, a bywa, że żaden z nich nie jest poprawny. Strona ta powstała z inicjatywy dwóch świeżej daty absolwentów Wydziału Elektrotechniki i Automatyki Politechniki Gdańskiej: Piotra Grzybowskiego i Macieja Rawwo. Dwaj przyjaciele ze studiów przekonali mnie do jej uruchomienia i wzięli na siebie trud utworzenia i administrowania tej strony, również zadanie selekcjonowania poczty. Dziękuję Im za to z nadzieją, że nasz wspólny wysiłek okaże się pożyteczny. Zabierając się do nowej pracy, podejmując nowe wyzwanie, dobrze jest widzieć jakieś drogowskazy, wzorce osobowe godne naśladowania. Jestem wrażliwy na słowo, na sformułowania i wybrałem dwie wypowiedzi, które będą tej stronie przyświecać. Kiedy w maju 1981 r. odszedł Prymas Tysiąclecia, ze wszystkich stron padały słowa żalu, czci i uznania, słowa różne, proste i kwieciste, szczere i zakłamane. Zapamiętałem na zawsze te najprostsze, które mnie wtedy poruszyły (cytuję z pamięci), chociaż nazwisko autora uleciało: Czasy się zmieniały, ludzie się zmieniali, władcy się zmieniali, systemy polityczne się zmieniały, a ten uparty ksiądz stale mówił to samo. Kiedy w Teatrze Narodowym w Pradze 30 stycznia 2003 r. żegnano Vaclava Havla opuszczającego Hrad po 13 latach prezydentury, wybitny czeski filozof i teolog ks. Tomasz Halik w swojej laudacji powiedział (cytuję za Gazetą Wyborczą z 12 lutego 2003 r.): Z ludzką głupotą, małością i złością nie można wygrać, ale nie można z tych zmagań zrezygnować. Pan wytrwał. Edward Musiał |
©2003-2019 Edward Musiał |